Cześć!
To mój pierwszy post na tym blogu, dlatego może najpierw się przedstawię.
Mam na imię Ewelina i moją pasją jest stylizacja włosów – najbardziej
uwielbiam pleść różnego rodzaju warkocze :)
Mam nadzieje, że forma
w jakiej przedstawiam Wam fryzury jest odpowiednia i przejrzysta.
Ale przejdźmy do
tematu postu. Fishtail braid, czyli
dobrze znany wszystkim kłos, jest typem
warkocza, który z pozoru może wydawać się trudny do zrobienia samemu, ale NIE
JEST!
Za chwilę Wam to udowodnię
Zaczynamy:
1. Włosy zaczesujemy na jedną stronę i dzielimy na
pół (najlepiej podzielić je na górną i dolną warstwę).
2. Z części nr 1 wydzielamy palcem wskazującym małe pasemko włosów (starając się, aby było
ono możliwie na zewnątrz danej części). I przekładamy nad częścią 1 do części 2.
3. Z części nr 2 wydzielamy kciukiem małe pasemko włosów (starając się aby było ono
możliwie na zewnątrz danej części). I przekładamy nad częścią 2 do części 1.
4. Następnie powtarzamy punkt 2 i 3 do uzyskania długości
kłosa jaki nas zadowala i związujemy gumką.
5. Aby nadać objętości i „luźnego” wyglądu,
wyciągamy pojedyncze pasemka (jeżeli macie bardziej pocieniowane włosy nie przejmujcie
się, że jakieś pasemko wyjdzie – nada to bardziej luźnego wyglądu i warkocz
będzie wyglądał jeszcze lepiej).
6. I teraz możemy cieszyć się pięknym kłosem :)
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz