A ponieważ zbliżająca się sesja skłania do podejmowania różnych decyzji (i częstszego przesiadywania w kuchni) stawiam się ponownie!
Rok 2016 zaczął się standardowymi postanowieniami: "nowy rok, nowa ja.." bla bla bla.
Zaowocowało to nową energią w kuchni, nowymi pomysłami, nowymi przepisami.
Póki co, dań do wypróbowania mam tyle, że chciałabym tylko stać przy garach i jeść!
Mam nadzieję, że powieje świeżością, nie będzie nudy i monotonii, będę nad tym pracować!
(Życzyłabym sobie również lepszych zdjęć talerzy i tego co na talerzu! Bo zdjęcia zupełnie nie oddają tego, co mam na myśli i rzeczywistego wyglądu! Ale i nad tym pracuję!)
Ale, ale... wróćmy do przepisu!
Co nam będzie potrzebne:
-łosoś - ok. 150g
-mix sałat, rukola, szpinak co lubicie - "garść"
-pomidorki cherry - 5/6 szt.
- jajko (na twardo) - 2 szt.
Sos:
-musztarda francuska - 2 łyżeczki
-miód - 1 łyżeczka
-cytryna - pół łyżeczki
-oliwa - 2 łyżeczki
Wykonanie:
Ponieważ składników jest niewiele to i zrobienie sałatki jest banalnie proste!
1. Łososia pokroiłam na mniejsze kawałki, oprószyłam solą, pieprzem, pokropiłam cytryną. Odstawiłam do lodówki na 1h. Moim zdaniem nic więcej niż sól, pieprz i cytryna nie jest mu potrzebne! 15 min przed podaniem sałatki wstawiłam do piekarnika (180 st)
2. Sałaty umyłam, osuszyłam, jajka ugotowałam, obrałam, pokroiłam na ćwiartki. Pomidorki też na ćwiartki.
I BUM! Gotowe!
xoxo.
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz